Małżeństwo
Martinus
Podstawę szczęśliwych małżeństw stwarza naturalna, wrodzona predyspozycja istot do życia pod wpływem instynktu
Ludzie żyją w naszych czasach w świecie pełnym problemów. Niektóre z naj-większych i najtrudniejszych z nich dotyczą obszaru, który nazywamy małżeństwem. Nieszczęśliwe małżeństwa i rozwody nie są wyjątkiem, w rze-czywistości do wyjątków należą ludzie, którzy żyją razem przez długi czas w szczęśliwym małżeństwie. Ale dlaczego małżeństwa są nietrwałe, dlaczego pojawiła się, jak ją nazywam, strefa nieszczęśliwych małżeństw? Problem jest bardzo głęboki i aby go w pełni zrozumieć, musimy zwrócić naszą uwagę na prawa i zasady kierujące królestwem zwierząt. Królestwo zwierząt jest strefą szczęśliwych związków pomiędzy istotami przeciwnych płci. W królestwie zwierząt współżycie jest rajem samym w sobie. W tym raju „małżeństwo” nie jest poddane kontroli ani rozumu, ani świadomej woli. Na to, jakie są związki i co łączy dwie istoty w tym królestwie, ma wpływ wszechdominujący instynkt. Kiedy potomstwo istot z króle-stwa zwierząt osiąga dojrzałość i jest w stanie samo zadbać o siebie, pod wpływem instynktu zaczyna się interesować istotami płci przeciwnej. One również są kontrolowane przez ten sam instynkt. W wyniku tego istoty te stają się niejako niezbędne dla siebie nawzajem. Jest tak, gdyż nie znają niczego innego, co wypełniłoby ich życie, nie mają innych zainteresowań.
Pragnienie całkowitej władzy nad partnerem w okresie godowym jest fundamentalną potrzebą, jaką dyktuje im instynkt. W okresie tym samce stają się bardziej agresywne, ich zainteresowanie samicami dominuje ich postępowanie. Każda próba ingerencji w zaloty godowe wywoła u samca wściekłą zazdrość popychającą go do walki z intruzem, nierzadko na śmierć i życie. Samce wtedy okazują całkowitą pogardę dla śmierci. O tym, że okresy godowe i współżycie są rajem dla istot z królestwa zwierząt, mówią nam tysiące małych gardełek, kiedy wiosną słońce przynosi światło i ciepło, a lasy i pola stają się zielone. Słyszymy pochwałę małżeństwa w nieustających trylach skowronków, drozdów i słowików. Te śpiewające zastępy stają się aniołami stróżami dla wszystkich małych stworzeń, które wcielają się z planu duchowego w nowe życie w fizycznej sferze bytu – jako ich potomstwo. Piękne śpiewy ptaków wiosną i wczesnym latem są w rzeczywistości przejawami życia wysłanymi ze zwierzęcego raju, a wtórują im rzesze aniołów chwalących wiecznego, wszechmogącego Boga.
Ludzie spożywają owoce z drzewa poznania dobra i zła
Ale co z ludźmi, czy ich życie jest tak samo beztroskie, wolne od zmartwień i niepewności jutra, jak życie zwierząt? Czy nadal znajdują się w raju? Wiemy, że po spożyciu owoców z drzewa poznania dobra i zła zostali wygnani z raju. Oczywiście jest to alegoryczny obraz tego, co się wydarzyło. Ilustruje on, że ludzie zaczęli samodzielnie myśleć, aby poznać dobro i zło. Czyniąc ten krok, skorzystali z wolnej woli i przestali opierać się wyłącznie na automatycznie funkcjonującym instynkcie. Na skutek rozwoju rozumu i intelektu zaczęli ingerować w samą strukturę egzystencji swoją przebudzoną, dzienną świadomością. Wolna wola daje im możliwość świadomego kierowania swoim losem. Mając do dyspozycji wolną wolę i intelekt, przestali się zadowalać zwierzęcymi formami życia. Zaczęli budować swoje domostwa, opuszczając dobrze zwierzętom służące gniazda i jaskinie. Zaczęli także interesować się w różnym stopniu dziedzinami całkowicie nieistotnymi dla współżycia małżeńskiego. W ten sposób przestali kierować się wyłącznie prawami właściwymi dla królestwa zwierząt i w coraz większym stopniu zaczęli opierać swoje życie na swojej wolnej woli i świadomej inteligencji.
Jak widać, myślący i kreatywny człowiek nie jest już stworzeniem należącym do zwierzęcego raju, chociaż czasami, zwłaszcza w młody wieku, doświadcza przebłysków tego raju, gdy jest zakochany. Zakochani ludzie doświadczają przez chwilę szczęścia, jakie można przeżyć w tym utraconym raju. Zauroczeni często wierzą, pod wpływem upojenia miłością, że ich szczęście będzie trwać wiecznie, nawet przez całe życie. Wstępują w związek małżeński i stają się rodzicami. Ale pewnego dnia mogą zdać sobie sprawę, że nie mają z małżonkiem nic wspólnego oprócz dzieci, które przyszły na świat w ich związku. W tej sytuacji jedno z nich lub obydwoje mogą zakochać się ponownie, ale już w kimś innym. Są przeświadczeni, że gdyby tylko można było wymienić współmałżonka na tę nową osobę, którą teraz darzą miłością, życie stałoby się sielanką i błogością. Rozwodzą się i każde z nich może ponownie wziąć ślub, aby po pewnym czasie zdać sobie sprawę, że ich nowe małżeństwo nie spełniło ich marzeń o szczęśliwym związku, a przecież na to mieli nadzieję. A co w takim wypadku dzieje się z dziećmi? Rozwodowe dzieci cierpią
z tego powodu i – jeśli są wrażliwe – doświadczają fragmentacji i dezorganizacji swojego życia, co może powodować ogromne cierpienie.
Ziemscy ludzie opuszczają królestwo zwierząt, by wstąpić do królestwa prawdziwego człowieka
Ludzie znajdują się w stanie przejściowym pomiędzy tymi dwoma królestwami. Jednak dlaczego zdolności umysłowe, dzięki którym człowiek zaczyna samodzielnie kreować swoje życie, utrudniają mu szczęśliwie pożycie ze współmałżonkiem? Jest tak, gdyż ludzie przechodzą proces transformacji, zarówno mentalnej, jak i fizycznej. Nie są już zwierzętami, chociaż ich organizmy należą do gromady ssaków. Nie są jeszcze prawdziwymi ludźmi, ludźmi doskonałymi, w których świadomości nie ma żadnych negatywnych myśli i emocji. Ludzie, jakich znamy, są istotami przejściowymi między stanem zwierzęcym a ludzkim. W ich świadomości i organizmach są energie obydwu tych królestw. Na co dzień możemy spotkać się z sytuacją, w której istota ludzka opłakuje stratę partnera, bo odszedł z kimś innym, popełniając zdradę i oszustwo – istota ta najwyraźniej nie jest szczęśliwa, podczas gdy tysiące ptaków wyśpiewują trele chwalące raj, w którym one same się znajdują. Zdradzona osoba nie słyszy tych gloryfikujących miłość śpiewów. Ona znajduje się w ciemności, na zewnątrz raju.
Zdradzający małżonek lub małżonka w końcu uświadomią sobie, że absolutnego szczęścia nie można znaleźć, nawet przebierając wśród potencjalnych nowych partnerów. Ludzie nie mogą już dłużej doświadczać błogostanu, jakim się cieszyli przed wygnaniem z raju. Do wyjątków należą przebłyski szczęścia, jakich mogą doświadczyć w chwilach zauroczenia, gdy są bardzo i z wzajemnością zakochani. Nie mają także dostępu do nowego raju, który jest na ich drodze w wyższych światach duchowych. Raj ten istnieje, ale by go doświadczyć, muszą wyzbyć się zwierzęcych tendencji i przyswoić sobie prawa i zasady dotyczące doskonałego, prawdziwego człowieka. A co jest przewidziane w boskim planie świata dla takich bezdomnych istot, dla których jedynym miejscem jest ziemski padół?
Bieguny męski i żeński widziane z kosmicznej perspektywy
Powody wszystkich odstępstw od normy w sferze seksualnej człowieka, będące przyczyną wielu nieszczęśliwych małżeństw, tak często spotykanych w dzisiejszych czasach, wynikają z transformacji bieguna męskiego i bieguna żeńskiego u ludzi. Zmiany te zachodzą pod wpływem kosmicznych praw regulujących ewolucję człowieka. Prawa te wyznaczają rozwój świadomości poprzez wszystkie etapy rozwoju żywych istot z całego kosmosu. Od tych praw zależy, czy los danej istoty będzie mroczny, czy świetlany, oraz czy będzie ona miała płeć męską, czy żeńską. Może też będzie istotą, której bieguny męski i żeński są w równowadze i dzięki temu będzie na progu wstąpienia do wyższych światów. Ziemski człowiek jeszcze nie znajduje się na tym progu w obecnym etapie swojej ewolucji.
Żadna ziemska istota ludzka nie jest w stu procentach męska lub w stu procentach żeńska. Stuprocentowo męskie i żeńskie istoty znajdują się tylko w królestwie zwierząt. Tam u istot płci męskiej biegun żeński jest nieaktywny i nie wywiera na nie wpływu. Podobnie jest u istot płci żeńskiej, u nich biegun męski jest nieaktywny i są wyłącznie pod wpływem bieguna żeńskiego. Natomiast u wszystkich mężczyzn i kobiet zamieszkałych na naszej planecie Ziemi przeciwny biegun, tj. biegun żeński u mężczyzn i biegun męski u kobiet, są w trakcie rozwoju i ich aktywność zwiększa się. Z tego powodu mężczyźni nie są istotami poddanymi aktywności bieguna męskiego w czystej formie, tak jak to znamy u osobników z królestwa zwierząt. Analogicznie jest z kobietami. W świadomości ziemskich ludzi pojawiło się zainteresowanie cechami typowymi dla płci przeciwnej. Człowiek stał się rodzajem podwójnej istoty. Znakomicie to widać a przykładzie zawodów, jakie są dla ludzi atrakcyjne. Kobieta może zostać przywódcą, menedżerem – są to dziedziny typowe dla bieguna męskiego. Mężczyzna może z powodzeniem pracować jako osoba otaczająca troską i opieką potrzebujących tej opieki ludzi. Jest to domena bieguna żeńskiego. Wzrost aktywności przeciwnego bieguna powoduje rozwój świadomości i sfery zainteresowań człowieka. Człowiek staje się czymś w rodzaju podwójnej istoty.
Popęd seksualny pozostaje na ogół niezmieniony. Na ogół skierowany on jest w stronę osoby płci przeciwnej. Jest to pierwotny popęd żywych istot zapewniający narodziny potomstwa i przetrwanie gatunku, jak to jest u zwierząt. Ale świadomość człowieka ma również inny obszar, którego zwierzę nie ma. Tę część tworzą zdolności umysłowe. Dzięki nim może on zdobyć wiedzę, stworzyć idee, interesować się religią, kulturą, sztuką, nauką. Dzięki nim może stać się odkrywcą, tworzyć wynalazki i technologie i tak dalej. Podziw i zainteresowanie małżonkiem może zajmować większą lub mniejszą część świadomości człowieka ziemskiego, ale nie na tyle, by kobieta mogła oczekiwać, że będzie jedynym źródłem szczęścia dla swojego męża i tym samym miała do niego prawo wyłączności. Mężczyzna też nie może oczekiwać, że on dla swojej małżonki będzie jedynym źródłem jej szczęścia. Mężczyzna, tak samo jak i kobieta, nie mogą też oczekiwać, że mają do małżonka prawo własności.
Małżeństwo jest jedną z największych prób dla ziemskiego człowieka
Ziemski człowiek ma zatem sferę zainteresowań, której zwierzęta nie mają. Ta nowa sfera wskazuje, że człowiek jest w trakcie rozwoju, dzięki któremu stanie się nową istotą, prawdziwą istotą ludzką. Ma w swojej świadomości pierwotny stan, czyli świadomość zwierzęcia, która ulega zanikowi. Ma także nowy stan będący w trakcie rozwoju – jest nim świadomość czysto człowiecza. Jest rzeczą oczywistą, że te dwa stany muszą być ze sobą w konflikcie, gdyż zwierzę kieruje się prawem silniejszego, podczas gdy człowiek widzi na swoim horyzoncie wartości duchowe. Zatem te dwie postawy życiowe łatwo mogą się stać przyczyną konfliktów, smutku i cierpienia. Ziemianin, który zakochuje się i jego uczucie zostaje odwzajemnione, doświadcza boskiego szczęścia, jakie może spotkać istoty kierowane instynktem. Wtedy chwilowo znajduje się w utraconym raju. Doznaje tam pełnego, kosmicznego szczęścia, stanu wewnętrznej równowagi, blasku boskiego światła. Całkowite, błogie zespolenie dwóch osób nazywamy szczęśliwym małżeństwem. Zazwyczaj jednak związki małżeńskie nie trwają zbyt długo.
Nieczęsto spotyka się ludzi, którzy są bardzo zakochani przez, powiedzmy, trzydzieści czy czterdzieści lat. Wręcz przeciwnie, życie potwierdziło, że okres upojenia miłością jest zjawiskiem ograniczonym w czasie, nie trwa wiecznie. Długość tego okresu może oczywiście wahać się od dni i miesięcy do lat. W okresie tym człowiek doświadcza ulotnych wrażeń z chwalebnego raju, w którym był w minionej strefie rozwoju. Na następnym etapie rozwoju człowieka małżeńska miłość i zależność małżonków od siebie jest mniej silna i zostaje zastąpiona wzajemną przyjaźnią i rozwijaniem wspólnych zainteresowań. Spoiwem ich związku staje się także ich wspólna miłość do dzieci. Jeżeli te nowe uczucia będą wystarczająco silne, małżonkowie będą mogli nadal tworzyć harmonijne wspólne życie oparte na ludzkich cechach. Ale tysiące ludzi nie mają cierpliwości, aby tego spróbować. Widzą swoją nadzieję, swój ratunek w zawieraniu nowych związków, w których po pewnym czasie mogą ponownie osiąść na mieliźnie. Jeśli z takich powodów opuszczą małżonka i swoje dzieci, będzie na nich w przyszłym życiu czekał, zgodnie z prawem karmy, raczej niefortunny los.
Małżeństwo jest obecnie jedną z największych prób, jest duchowym kamieniem szlifierskim, który pomaga wygładzać twarde i ostre krawędzie świadomości ziemskiego człowieka. Jest warsztatem, w którym ci, którzy chcą pracować nad własnym rozwojem, mają ogromne możliwości przezwyciężenia dużej części swojego egoizmu i samolubstwa. Nie da się uniknąć tego, że dana osoba pokaże swoje mniej atrakcyjne strony tym, którzy najbliżej niej stoją, z którymi codziennie wchodzi w interakcje. Dlatego też małżeństwo wymaga również zrozumienia, tolerancji i empatii. Te właśnie cechy stają się istotnymi czynnikami w rozwoju świadomości prawdziwego człowieka. Oczywiście mogą wystąpić okoliczności, które są tak ważkie, że małżonkowie będą musieli się rozstać, nawet jeśli mają dzieci. Wtedy najlepiej byłoby, gdyby potrafili przezwyciężyć w swojej świadomości nienawiść lub gorycz czy inne negatywne emocje wobec drugiej strony nagromadzone w trakcie związku. W rzeczywistości druga osoba jest tylko narzędziem Boga, jest posłańcem przynoszącym karmiczne fale, które żywa istota sama wprawiła w ruch podczas swojego wiecznego życia, w tej albo innej inkarnacji.
Wzrost aktywności przeciwnego bieguna w świadomości człowieka jest fundamentem rozwoju kultury i cywilizacji
Gdy człowiek zbliża się do trzydziestego roku życia, osiąga wiek dojrzałości duchowej. Do trzydziestego roku życia trwa okres repetycji duchowych stadiów rozwoju. Podobną repetycję znamy z różnych stadiów rozwoju fizycznego organizmu w pierwszych dziewięciu miesiącach życia. Przechodzi on przez wszystkie etapy: od okrągłej komórki do stanów przypominających wyglądem ryby, płazy, gady, prymitywne ssaki, by przybrać formę płodu ludzkiego. Powtórka różnych stanów świadomości, których doznawał w poprzednich wcieleniach odzwierciedla drogę, jaką przeszedł dany człowiek. Jest ona echem różnych stanów świadomości człowieka. Od człowieka pierwotnego, skupionego na zaspokojeniu własnych biologicznych potrzeb, poprzez różne wcielenia, podczas których nastąpiła stopniowa ekspansja świadomości, aż do dzisiaj. Podczas swoich wielu wcieleń człowiek nabywał różnych umiejętności i zdolności oraz praktykował różne postawy życiowe. W wieku trzydziestu lat repetycje dobiegają końca i można przyjąć, że dany człowiek osiągnął dojrzałość duchową, jaką miał u kresu swojej ostatniej inkarnacji.
Mniej więcej w tym czasie jego dojrzała teraz osobowość otwiera się na nowe sfery zainteresowań i wtedy człowiek często się zmienia. Te zmiany mogą stać się przyczyną małżeńskiej niezgody. Czasami odkrywa w małżonku coś, czego sam nie ma, a to może prowadzić do zazdrości. Wielu małżonków jest zazdrosnych o zainteresowania współmałżonka. Dzięki niezliczonym rozmowom, jakie przeprowadziłem z ludźmi, mogłem obserwować te rzeczy i widziałem, jakie one mogą spowodować smutki i duchowe kryzysy. Dlatego staram się zwrócić uwagę na potrzebę lepszego zrozumienia samego siebie i swojego współmałżonka. Zrozumienie współmałżonka oznacza zrozumienie jego potrzeb i sposobu myślenia. Ważne jest zrozumienie i zaakceptowanie faktu, że mimo zawarcia związku małżeńskiego i stworzenia bliskich więzi ze współmałżonkiem osoba ta nadal ma w swojej świadomości całe obszary zainteresowań, które związku nie dotyczą.
W rzeczywistości wraz z zawarciem małżeństwa człowiek poślubia także „bliźniaczą istotę” swojego małżonka. Te bliźniacze istoty nie mają fizycznej postaci, są natury duchowej. Jest niezwykle ważne, aby ludzie wraz z osiągnięciem dojrzałości duchowej poznali tę koncepcję. Człowiek mieści w sobie żeńską i męską energię. Każdy mężczyzna ma w świadomości swoją „siostrę bliźniaczkę”, jest ona efektem uaktywnienia bieguna żeńskiego w jego świadomości, jego pierwiastka żeńskiego. Podobnie jest u kobiet, każda kobieta ma w swojej świadomości „brata bliźniaka”. Zrodził się on wraz z uaktywnieniem jej bieguna męskiego, jej pierwiastka męskiego. Tak więc każda ze stron do związku łączącego parę ludzi wnosi swoją „bliźniaczą istotę”. Większość ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy. Duchowe bliźniaki przychodzą na świat w wyniku stopniowej ewolucji przeciwnego bieguna w świadomości człowieka. Sfera stworzona przez bieguny przeciwne do fizycznej płci jest doświadczana jako ludzka sfera zainteresowań. Bez niej człowiek nadal byłby zwierzęciem. Miałby potrzeby, zainteresowania i spojrzenie na świat takie samo, jakie mają zwierzęta. Obszary świadomości, które powstają wraz z aktywacją przeciwnego bieguna, stwarzają wszystko to, co różni człowieka od zwierzęcia. Są to kultura, sztuka, nauka, szeroko rozumiany postęp i cała ludzka cywilizacja.
W relacjach małżeńskich to nie męski biegun u mężczyzny i żeński biegun u kobiety stwarzają największe trudności, one ze sobą świetnie funkcjonują. One są sobie nawzajem potrzebne i pasują do siebie, tak jak to widzimy u osobników z królestwa zwierząt. Przyczyną problemów zaburzających trwałość relacji pomię-dzy kobietą a mężczyzną są żeński biegun u mężczyzn i męski biegun u kobiet. Łatwo może powstać konflikt pomiędzy męskim biegunem u mężczyzny a męskim biegunem u kobiety. Podobnie jest z żeńskim biegunem u kobiety i żeńskim biegunem u mężczyzny. Mogą być w niezgodzie, czuć się niedowartościowane i o siebie zazdrosne.
W miarę ekspansji nowych sfer zainteresowań człowieka jego potrzeba zakochania się maleje
Dlaczego tak wielu ludzi rzuca się dziś w jeden związek seksualny za drugim, podczas gdy ich zdolność do zakochania się ulega degeneracji? Jeśli wciąż zakochują się w nowych partnerach, można by pomyśleć, że ich zdolności w tym kierunku rosną. Jest jednak odwrotnie. Wszystkie te zakochania się, zauroczenia nie są prawdziwymi zauroczeniami, takimi jak te, które przytrafiały się im, gdy byli młodzi. Są pewnym substytutem. Kiedy zdolność do zakochiwania się maleje, a nowa sfera zainteresowań człowieka, niedotycząca związku z partnerem, nie jest wystarczająco silna, aby nadać sens życiu, wtedy może on próbować zwiększyć swoje osiągnięcia w poszukiwaniu miłości poprzez ciągłą wymianę partnerów. Zapewne nie zna on kosmicznych praw i energii leżących u podstaw stanu, w jakim się znajduje, ale w końcu je pozna. W miarę jak jego nowa sfera zainteresowań rośnie, potrzeba zakochania się jest osłabiana. Podczas gdy zwierzęciu nadal służą regularnie powtarzające się okresy godowe, widzimy, jak potrzeba romantycznych więzi między ludźmi coraz bardziej przesuwa się do lat młodzieńczych.
Etap młodzieńczy, w którym człowiek idealizuje romantyczny związek, pojawia się wcześniej niż we wcześniejszych wcieleniach. Ten ideał romantycznej miłości wypełnia całą duszę. Następuje to łatwo, gdyż wyobrażenia o idealnej miłości małżeńskiej są reminiscencją szczęśliwych związków, jakich doświadczył w swoich wcześniejszych wcieleniach. W tym czasie istota ludzka nie ma jeszcze duchowej dojrzałości, którą osiągnie w wieku trzydziestu lat.
Nie wiedząc o tym, człowiek jest przekonany, że uczucia, które go tak bardzo zauroczyły, są silne i trwałe. Wierzy, że nie zmienią się przez całe jego życie. Zawiera wtedy związek małżeński, aby później gorzko tego żałować. W nadcho-dzącej nowej cywilizacji człowiek będzie mógł skorzystać z pomocy, aby lepiej
i głębiej poznać swoją własną naturę, a także naturę osoby, którą obdarza miłością. Będzie uczył się, jak spełniać wymogi, które stawia przed nim małżeństwo. Będzie też szkolony w sztuce tego, co ziemski człowiek powinien wiedzieć i zrobić, aby stworzyć harmonijne małżeństwo. Tego problemu nie rozwiązuje akt małżeństwa wydany przez władze kościelne lub cywilne. Fundamentem koniecznym, aby w naszych czasach naprawdę stworzyć harmonijny związek między dwojgiem ludzi, są ich wzajemny kontakt duchowy oraz wspólne zainteresowania. Jeśli te warunki są spełnione, akt zawarcia małżeństwa jest w zasadzie zbędny.
□
Tytuł oryginału: „Ægteskabet”. Na podstawie wykładu wygłoszonego w 1942 roku. Publikacja w biuletynie „Kosmos” 12/72. © Martinus Institut 1981. Przekład: Tadeusz Hynek. Korekta: Anna Popis-Witkowska.